-Hej, Dawid jestem. - podszedł i podał rękę. Byłam dośc blisko żeby nie poczuć zapachu jego perfum. Był taki słodki, delikatny, a zarazem drapieżny. Dawid był wyższy odemnie co powodowało uniesienie mojej głowy. Od zawsze uwielbiałam takich wysokich chłopaków, ponieważ mogłam poczuć się przy nich bezpieczna.
- Hej, Nicole. - odwzajemniłam podając rękę. Czułam jakby była to wieczność, gdy nasze dłonie sie zetknęły. Poczułam jak po moim drobnym ciele przechodzą mnie dreszcze, miał tak delikatną dłoń, dosłownie jak aksamit .
- Słyszałem jak śpiewasz, chyba mam konkurencje. - śmiał sie nie puszczająć mojej dłoni
- Przestań ... - zachichotałam zawstydzona.
Dawid wziął ode mnie mikrofon i zaczął swoją próbę. Natomiast ja bacznie sie mu przyglądałam. Jego ruchy były niesamowite, jego głos taki ciepły trochę z chrypką. Na żywo był jeszcze przystojniejszy niż na zdjęciach. Miał w sobie coś czego nie umiem opisać, coś co przyciągało mnie do niego. Skończył próbę i zszedł.
-Może pójdziesz z nami do garderoby? - spytał łapiąc mnie za rękę.
-Może... - odparłam.
Udaliśmy sie do jego garderoby.Pierwsze co zobaczyłam to malutki Weedy. Orazu do niego podbiegam i go przytuliłam. Zawsze marzyłam o tej chwili , myślałam że to sen , nigdy bym nie przypuszczała że poznam Dawida.
-Weedy!- zawołał Dawid.
Piesek podbiegł do niego i usiadł mu na kolanach. Natomiast ja usiadłam na osobnej sofie.
-Możesz tutaj usiąść, ja nie gryzę! - powiedział wskazując miejsce koło niego i pieska.
Więc usiadłam tam, zaczeliśmy rozmawiać, śmiać sie i bawić z Weedym. W pewnym momencie nastąpiła cisza. Ja wpatrywałam się w jego oczy, a on w moje, kiedy nagle tą piękną chwilę przerwał Igor.
-Dawid, za 5 minut wchodzisz! - powiedział.
Dawid się odświeżył i rozluźnił.
-Powodzenia! - Powiedziałam i dotknęłam jego ramienia.
-Dziękuje odparł uśmiechając się. Razem wyszliśmy, a on pobiegł na scenę. Zobaczyłam setki płaczących dziewczyn. Zrobiło mi sie tak dobrze na sercu. Wiedział że każda z nich spełnia kolejne ze swoich marzeń.Usiadłam na schodku od sceny i wpatrywałam sie w biegającego po scenie Dawida, wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać snapy kiedy Dawid do mnie podszedł i zabrał mi telefon nagrywając snapy ze sneny. Serce zaczęło mi mocniej bić bo na początku nie wiedziałam co sie dzieje a on sie śmiał. W pewnym momencie nastąpiła ta chwila na którą każda dziewczyna czekała na " Miliony monet ", tak miał wybrać jedną z dziewczyn, w pewnym momencie spojrzał sie na mnie.
- Dzisiaj chciałbym zaprosić tutaj wyjątkową osobę, Nicol chodź tutaj - powiedział.
Zrobiło mie sie słabo, nogi miałam jak z waty a serce waliło jak oszalałe. Weszłam i usiadłam na krześle. Dawid trzymał mnie za rękę, przytulał, brał na kolana. Tą piosenką skończył sie koncert. Dawid sie spakował gdy nagle zjawili sie jego znajomi . Ucieszony ich wizytą przywitał sie z każdym .
- To jest Sara, Karla, Julia, Daniel, Sebastian, i tak po kolei - podałam im rękę i się przedstawiłam.
Gdy zanieśli rzeczy Dawida do busa ja poszłam do kuzyna. Dawid mnie znalazł .
-Może pojedziesz z nami do hotelu ...- zaproponował
-Porozmawiam z Krzysiem - odpowiedziałam . Poszłam do kuzyna i wszystko mu powiedziałam , powiedział że on tutaj zostaje do rana i moge jechać a on przyjedzie po mnie.Dałam mu buziaka w policzek na porzegnanie i pobiegłam do busa.
Dawid sie uśmiechnął jak mnie zobaczył i zaprosił do siebie na tył.
Weszliśmy do hotelu a później windą do pokoju .
Wszyscy byli głodni więc poszliśmy na kolacje, a później do pokoju.
- Może byśmy sie przeszli gdzieś- zaproponował chłopak
-Dawid ale gdzie?- Odpowiedziałam. Złapał mnie za rękę i poszliśmy, kiedy sie zorientowałam byliśmy na dachu hotelu.
-Dawid tutaj jest cudownie - spojrzałam na chłopaka. Usiedliśmy i wpatrywaliśmu sie w gwiazdy, w pewnym momencie zaczęłam drżeć, chłopak dał mi swoją bluzę i objął ramieniem. Ubrałam bluzę i od razu poczułam zapach jego perfum, zaczęłam ją wąchac i sie do niej przytulać, a Dawid sie śmiał.
- Dawid to sie na prawdę dzieje? - spytałam
- Dlaczego tak miało by nie być?- odparł chłopak
- Jesteś tak cudownym człowiekiem, dużo dziewczyn pragnie być na moim miejscu - powiedziałam
Dawid miał odpowiedzieć kiedy zawołał nas Wrzosek, wróciliśmy do pokoju. Wszyscy się świetnie bawili a na stole była wódka i piwo. Dawid od razu sie wzioł za wódkę, ja podziękowałam. Graliśmy w butelkę a jak to pijani mieli dużo śmiesznych pomysłów. Karla zakręciła i wypadła na kogo, no na kogo, na pana Kwiatkowskiego .
- Hmm to może .... zrób malinkę naszej malutkiej - powiedziała zerkając na mnie.
Dawid z uśmiechem do mnie podszedł, usiadł na łóżku a ja na jego kolanach, poczułam jego miękkie, soczyste wargi na swoim ciele, wpijał się we mnie tak słodko, skończył i pocałował mnie w tym miejscu a ja uśmiechnęłam sie do niego, wszyscy bili nam brawo i gwizdali. Dawid zakręcił butelką, potem Sara i Wrzosek oczywiście w końcu wypadło na mnie.
- No malutka w końcu hmm co by ci tu dać ..... no tak jasne, odźwdzięcz sie Dawidowi. Zrób mu malinkę - mówił uśmiechająć sie i patrząc na Dawida. Poczułam jak moje policzki sie rumienią, wstałam i złapałam Dawida za rękę.
- Jak będziemy tak stać to chyba nie dosięgniesz- śmiał sie dawid siadając na łóżko. Usiadłam na nim rozkrokiem i zaczęłam sie wpijać w jego szyję coraz bardziej i namiętniej .....
CIĄG DALSZY NASTĄPI!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz